Lifestyle

10 mało znanych faktów o bólu pleców

Wiedza o bólu pleców zbyt często jest czerpana z plotek. Oto garść faktów, niezbyt powszechnie znanych za sprawą kłamstw powtarzanych na prawo i lewo.

1. Dysk nie wypada

Powszechnie przyjęło się każdy problem z krążkiem międzykręgowym określać jako „wypadający dysk”. Jest to o tyle bez sensu, że krążek międzykręgowy praktycznie nie ma szansy wypaść. Jest taka możliwość w wyniku np. wypadku samochodowego, ale nie ze względu na codzienne czynności.

Wypowiadający się zazwyczaj mają na myśli inną kondycję medyczną – przepuklinę krążka kręgowego. Jest to stan, w którym zmienia się struktura tego krążka, ale on tam cały czas jest i nigdzie się nie wybiera. Staw międzykręgowy jest otoczony licznymi więzadłami, które zabezpieczają przed wypadnięciem krążka. To trochę tak, jakby był otoczony linkami żeglarskimi ⛵ z każdej strony.

2. Problem istniejący tylko na rezonansie

Odkąd upowszechniła się diagnostyka obrazowa: tomografia komputerowa, rezonans magnetyczny – więcej osób poddaje się tego rodzaju diagnostyce i szybko dowiadują się o pierwszych zmianach w kręgosłupie. Każda taka zmiana, nawet jeśli wyszła całkowicie przy okazji i jest niegroźna, brzmi jak wyrok. Oczyma wyobraźni od razu widzimy operację kręgosłupa, czy wizję starości pukającej do nas o 20 lat za szybko. Jeśli nie ma potwierdzenia, że zmiana jest odpowiedzialna za ból pleców, to należy zachować spory dystans do pomysłu operowania jej.

Warto sobie uświadomić, że gdyby nie rezonans, to życie i tak by się toczyło, a kręgosłup i tak by się zużywał. A żeby się mniej zużywał, to najlepiej temu zapobiegać bez względu na wyniki z rezonansu. Żyj tak, jakby jutro na rezonansie miały wyjść zwyrodnienia kręgosłupa 😎

3. Przepuklina po 30. jest normalna

Przepuklina brzmi strasznie, ale są też różne poziomy jej zaawansowania. Do pewnego stopnia to jest po prostu normalny objaw zużywania się kręgosłupa. Słyszałam to od wielu fizjoterapeutów, że gdyby zabrać losowych ludzi na diagnostykę obrazową, to u większości z nich coś wykryją.

W takim razie martwić się, czy nie? Na szkoleniu ze zdrowego kręgosłupa usłyszałam, że zasadą jest odczuwanie bólu. Jeśli ćwiczenie na zdrowy kręgosłup nie boli, to znaczy, że wolno je robić. Chodzi oczywiście o osoby ze stabilną sytuacją zdrowotną.

4. „Zdrowy kręgosłup” to zajęcia dla osób zdrowych

Jest różnica między rehabilitacją z fizjoterapeutą, a prozdrowotnym treningiem fitness. Jednak zazwyczaj ludzie zaczynają dostrzegać zajęcia fitness dopiero jak zaczynają ich boleć kręgosłupy. Wynikiem tego jest stygmatyzacja tych zajęć, że są dla osób z problemami i zbyt łatwe, by chodzić na nie dla profilaktyki.

W rzeczywistości jest na odwrót – zajęcia te są najlepsze dla zdrowych osób, aby pozostać jak najdłużej zdrowymi, a osoby z problemami powinny przede wszystkim skonsultować się z fizjoterapeutą/lekarzem.

5. Ćwiczących też bolą plecy

W interesie trenerów jest siać propagandę, że jeśli kogoś bolą plecy, to dlatego, że nie spróbował jakiegoś nowego super treningu wymierzonego w ból pleców. Te treningi faktycznie są świetne, nie powiem, że nie, ale problem bólu pleców jest znacznie bardziej złożony niż tylko wykonywanie jakichś ćwiczeń. A z ćwiczeniami idzie o tyle szkodliwa narracja, że przerzuca całą odpowiedzialność za ból pleców na osobiste wybory (forma „okrutnego optymizmu”). Trenujesz za mało, za dużo, nie to co trzeba – Twoja wina.

W takim razie dlaczego plecy nieraz bolą samych trenerów i sportowców (choć rzadko powiedzą to publicznie)? Dlaczego są osoby, których nic nie boli, chociaż nie robią nic, żeby zapobiegać? Bo w grę wchodzi znacznie więcej czynników, w tym indywidualna budowa ciała i genetyka. Dlatego nie ma co wmawiać sobie, że jak bolą plecy, to jest się za mało idealnym.

6. Wszystko ma potencjał być przyczyną

Chcielibyśmy, żeby ból pleców miał jedną główną przyczynę, którą warto wyeliminować i wtedy będzie idealnie.

Ale patrząc tak bardziej realistycznie, pomyślmy jak wiele robi kręgosłup. Utrzymuje nam pozycję ciała, równowagę, przenosi siły – już pozycja nogi czy głowy ma wpływ. Poza tym wszystko co mamy w tułowiu: mięśnie, organy wewnętrzne, układ oddechowy – wszystko to w jakiś sposób przyczepia się do kręgosłupa lub opiera się o kręgosłup. W tułowiu nie ma wolnych przestrzeni, wszystko jest na sobie ciasno upakowane (szczególnie u osób z nadwagą). To oznacza, że każdy źle działający mięsień czy inna nerka może mieć wpływ na plecy. Pomyślmy też, jak wielkie znaczenie ma prawidłowy oddech, biorąc pod uwagę, jak wiele miejsca zajmuje klatka piersiowa i że oddech powinien zapewniać temu wszystkiemu naturalny masaż. Wpływ mają też inne rzeczy, jak stres psychiczny czy dieta.

Dlatego tym bardziej dobrze podchodzić do bólu pleców holistycznie i dbać o prewencję, bo później to jest jak walka z hydrą wielogłową.

7. Masaż od fizjo nie działa

W świetle tego, że wszystko może stanowić przyczynę bólu pleców, to ciężko, żeby masaż jakiegoś wybranego mięśnia miał w czymś pomóc na dłuższą metę. Ten mięsień się spina, bo zły ruch, bo zły oddech, bo jakiś stan zapalny gdzieś obok. Masażyk jest dobry jako zaleczanie objawów. W końcu po co ktoś ma cierpieć ból, skoro nie musi. Ale mięsień nie spina się sam z siebie – dobrze poszukać przyczyn, dlaczego może się napinać, i zacząć nad tym aktywnie pracować, sumiennie wykonując ćwiczenia zalecone przez specjalistę.

8. Rozciąganie nie działa

Rozciąganie, podobnie jak masażyk, pomaga chwilowo rozluźnić mięsień, ale to też działa tylko na chwilę. Żeby trwale rozluźnić mięsień, należy wzmocnić mięśnie. Wzmocnić mięśnie, które są wyłączone z pracy, gdy ten napięty bierze na siebie wszystko; jak i wzmocnić ten napięty mięsień, gdyż jest on osłabiony z przemęczenia! Dlatego zamiast jedynie cieszyć się, że po rozciąganiu ból jest mniej odczuwalny, warto od razu porobić ćwiczenia wzmacniające z własnym ciężarem ciała.

9. Pływanie to ćwiczenie jak każde inne

Utarło się, że jak kogoś bolą plecy, to najlepszą aktywność stanowi pływanie. Czemu? Bo tak. Bo cośtam odciąża. Tylko czy kręgosłup jakoś szczególnie marzy i śni o odciążeniu? Kręgosłup potrzebuje obciążeń grawitacyjnych, a w pływaniu ich nie ma. Jest za to spora powtarzalność ruchów w nienaturalnej płaszczyźnie.

Ciekawe zagadnienie stanowi wpływ wyczynowego uprawiania sportu na stan krążków międzykręgowych. Stosowne badanie wykazało, że pływanie wyjątkowo degeneruje krążki (wraz z baseballem). Za to bieganie okazało się jedynym sportem, który uprawiany wyczynowo poprawiał stan krążków międzykręgowych względem osób, które nie uprawiały sportu.

Zamiast sugerować się fetyszyzacją pływania, lepiej po prostu regularnie podejmować się dowolnej aktywności, którą się lubi.

10. Nadmierna lordoza to nie wyrok

Odcinek lędźwiowy kręgosłupa ma swoją naturalną krzywiznę, zwaną lordozą. Jeśli ta krzywizna jest pogłębiona, to mamy do czynienia z przodopochyleniem miednicy.

Przodopochylenie miednicy to powszechnie występująca wada postawy, korelująca z siedzącym trybem życia. Wiele źródeł, w tym szkół fitness, podaje, że to jest przyczyna bólu pleców. Jak się okazuje, jest to nieprawdziwa informacja, niestety powielana przez wielu trenerów.

Jest wiele badań naukowych, zgodnie z którymi wykazano, że pogłębiona lordoza jest słabą przesłanką dla występowania bólu pleców. Istnieje korelacja, ale pamiętajmy, że korelacja nie oznacza przyczynowości (każdy, kto chociaż raz napił się wody, umarł).


Jak zapewne już widać, w temacie bólu pleców krąży wiele zabobonów – nie tylko na poziomie plotki z rodziną i znajomymi, lecz także od ludzi przedstawiających się jako specjaliści. Fizjoterapeuci szukają stałych klientów na masażyki, trenerzy myślą że znają przyczyny bólu i odpowiednie ćwiczenia, a lekarze nieraz nie sprawdzają, czy zmiany widoczne na obrazie mają odzwierciedlenie w funkcjonowaniu pacjenta. Wiele już słyszałam o wysyłaniu ludzi na ryzykowne operacje, których wcale nie potrzebują.

Problem bólu pleców jest zdecydowanie niejednoznaczny i dlatego jestem za prewencją wielokierunkową. W ten sposób można kupić sobie kilka dodatkowych lat życia w komforcie. Innego kręgosłupa i życia nie będzie.


Photo by Kindel Media

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *